Rolnicy w odróżnieniu od pozostałych obywateli RP posiadają nadzwyczajne przywileje: płacą radykalnie mniejsze podatki, zarówno pośrednie jak i bezpośrednie, składki zdrowotne oraz składki emerytalno-rentowe.
W celu zachowania wolnej konkurencji Komisja Europejska nie zgodziła się na wprowadzenie unijnych dopłat dla polskich rolników na poziomie tych obowiązujących w krajach starej unii eurpejskiej. Zachodnioeuropejski rolnik, ponoszący obciązenia fiskalne i ubezpieczeniowe, na poziomie każdego innego obywatela, nie wytrzymałby konkrencji cenowej ze swoim polskim uprzewilejowanym kolegą.
Polski rząd jest zobowiązany prawem unijnym do jednolitego traktowania swoich obywateli. Tak więc od poziomu dotowania polskich rolników przez budżet państawa (ulgi należą właśnie do dotacji budżetowych) są proporcjonalnie uzależnione wysokości unijnych dopłat dla polskich producentów rolnych i upolitycznianie tej zależności nic nie może zmienić.